XXV niedziela zwykła - ewangelia 

+48 67 254 71 81

Przychodzimy do Chrystusa, aby mieć życie. Dla nas bowiem żyć - to Chrystus, a umrzeć - to zysk. Chrystus przyszedł, abyśmy przez wiarę w Niego mogli narodzić się z Boga i nie umrzeć na wieki. Każdy, kto wierzy w Chrystusa, ma życie wieczne i nie stanie przed sądem, bo przeszedł ze śmierci do życia. Chrystus wzywa nas do nawrócenia i wiary w Ewangelię, abyśmy nie zginęli, ale stali się nowym stworzeniem i mogli wejść do Królestwa Bożego. Mamy szukać Pana, wzywać Go, porzucić drogę bezbożności i nawrócić się do Pana, otrzymać Jego przebaczenie i żyć dla Boga. Drogi Boże to nie drogi świata i myśli Boże to nie myśli świata. Pan powiedział: Ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.

MAREK RISTAU

Ewangelia na XXV niedzielę zwykłą.
Mt 20, 1-16a

Jezus opowiedział swoim uczniom następującą przypowieść: "Królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy. Umówił się z robotnikami o denara za dzień i posłał ich do winnicy. Gdy wyszedł około godziny trzeciej, zobaczył innych, stojących na rynku bezczynnie, i rzekł do nich: „Idźcie i wy do mojej winnicy, a co będzie słuszne, dam wam”. Oni poszli. Wyszedłszy ponownie około godziny szóstej i dziewiątej, tak samo uczynił. Gdy wyszedł około godziny jedenastej, spotkał innych stojących i zapytał ich: „Czemu tu stoicie cały dzień bezczynnie?” Odpowiedzieli mu: „Bo nas nikt nie najął”. Rzekł im: „Idźcie i wy do winnicy”. A gdy nadszedł wieczór, rzekł właściciel winnicy do swego rządcy: „Zwołaj robotników i wypłać im należność, począwszy od ostatnich aż do pierwszych”. Przyszli najęci około jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy więc przyszli pierwsi, myśleli, że więcej dostaną; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziąwszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mówiąc: „Ci ostatni jedną godzinę pracowali, a zrównałeś ich z nami, którzy znosiliśmy ciężar dnia i spiekotę”. Na to odrzekł jednemu z nich: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy; czyż nie o denara umówiłeś się ze mną? Weź, co twoje, i odejdź. Chcę też i temu ostatniemu dać tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” Tak ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi".

 

Komentarz do pierwszego czytania

To słowo nie pozwala pozostawać w sennym letargu. Bóg szuka człowieka, przyszedł szukać i znaleźć to, co się zgubiło. Czego szukacie? Kogo szukacie? Bóg wie, kogo i czego szuka. Człowiek w wirze życia, a często także w stanie wyobcowania, nie wie ani kogo, ani czego szuka. Słowo Pana, podane przez Izajasza, przynagla nas do szukania Boga. On nas zapewnia, że jest blisko, a skoro tak, to trzeba Go wzywać. Zdarcie gardła chociażby przez głośne recytowanie psalmów, hymnów i pieśni połączonych z długimi pacierzami nie wystarczy. Chcesz Pana - komunii z Nim? Potrzebne jest cięcie - porzucenie zła, grzechu, nawrócenie i podążanie ku Niemu. Izajasz, choć wierzący Izraelita, ze świadomością objawiania się Jahwe Hebrajczykom, podpowiada, że Pan Bóg dla człowieka pozostanie na tej ziemi nie poznanym do końca. Owo poznawanie z naszej strony Boga jest rozłożone na proces całego naszego życia. Będziemy Go poznawać, a On będzie nas nasycał sobą. Człowiek współczesny męczy się szukaniem wielu rzeczy, aby spełnić siebie. ( zob. V. Frankl, Człowiek w poszukiwaniu sensu).
Szukaj, szukaj - przynaglenie Izajasza rozbrzmiewać będzie na nowo z ust Jezusa – szukajcie, a znajdziecie, pukajcie, a otworzą wam, proście, a otrzymacie. Zazwyczaj w prozie życia nasze poszukiwania koncentrują się na wyszukiwaniu i tropieniu tego, co cielesne, karmiące zmysły i emocje. Szukamy szczepionki, antidotum na COVID-19, lepszej jakości życia. W licznych i wielokierunkowych poszukiwaniach nie zapominajmy o podstawowym ukierunkowaniu koncentrującym się na Bogu.
Szukanie Pana pomijające nawrócenie okaże się w konsekwencji niewystarczające. Słowo to czytane jest dzisiaj w Kościele. Kościół potrzebuje dogłębnej reformy, a ta reforma dokonuje się przez nasze nawrócenie. (Por. R. Sarah, Wieczór się zbliża i dzień już się chyli, Warszawa 2019. s. 15.)


Komentarz do psalmu

Przywołany dzisiaj w liturgii psalm wydaje się być owocem modlitwy dziękczynno-sławiącej Boga przez człowieka dojrzałego w wierze, który coś przeżył i czegoś już doświadczył oraz był bacznym obserwatorem życia. Nade wszystko człowiek ten ogarnięty łaską Pana sławi łagodność, miłosierdzie, sprawiedliwość i bliskość Boga względem stworzenia. Przypomina mi się doświadczenie pewnego mężczyzny. Młody student, mający 24 lata, dotknięty ciężarem nerwicy, korzystający z pomocy specjalisty od psychiki ludzkiej, zaczyna wchodzić przez modlitwę różańcową w bliższą relację z Bogiem i Maryją. Po kilku latach, dźwigający się ku górze z przekonaniem, zaczyna składać świadectwo: Pozostaje mi już tylko dziękować Bogu za Jego łaskę, do tej pory przeważnie o coś prosiłem.


Komentarz do drugiego czytani

Krótki fragment listu autorstwa św. Pawła wpisuje się w dynamikę pierwszego czytania i psalmu. Przynagla nas do jeszcze większego i intensywniejszego wielbienia Boga w każdych okolicznościach naszej egzystencji: czy to przez życie, czy przez śmierć. W Pawłowej myśli można zauważyć zbieżność z postawą starotestamentowego Hioba, który mówił w duchu wiary: Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione! (Hi 1,20)


Komentarz do Ewangelii

Przypowieści tak często wykorzystywane przez Jezusa w nauczaniu, oprócz pozytywnej zachęty, aby człowiek żył we współpracy z Bogiem i przybliżenia znaczenia rzeczywistości królestwa niebieskiego, spełniają funkcję prorocko aktualną i prorocko eschatologiczną. Prorocko aktualną w tym sensie, że Bóg w każdym pokoleniu ludzkim i w historii każdego człowieka wychodzi ku stworzeniu rozumnemu z wołaniem i zaproszeniem: przyjdź do Mnie i zaangażuj się w sprawy mojego królestwa. Zaś prorocko eschatologiczną, w sensie dopełnienia się wszystkich zapowiedzi i propozycji Bożych w przyszłości. Do Boga należy czas i wieczność i tylko On mocen jest odnowić całe stworzenie i każdy człowiek znajdzie w Nim definitywne spełnienie, również robotnik ostatniej godziny. W maju br. pożegnano w Kodniu znanego teologa śp. ks. prof. Wacława Hryniewicza, który podczas jednego z wywiadów powiedział: W każdym jest włókno dobroci, które dostrzega Bóg i za które pociągnie człowieka ku sobie. (cytowane z pamięci przez parafrazę).
Ewangelia ta dopełnia prawdy szukania Boga przez człowieka, do którego wzywał Izajasz w pierwszym czytaniu. Tak człowiek szuka Stwórcy, lecz należy pamiętać, że Bóg nas uprzedza. To On poszukuje człowieka.