Wszystko mamy od Boga jedynie przez Jezusa Chrystusa. W Nim otrzymaliśmy wieczne zbawienie i staliśmy się dziedzicami Boga. W Chrystusie zostaliśmy usynowieni i na dowód tego Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc naszych, wołającego: Abba, Ojcze! A jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy, choć już wiemy, że będziemy do Niego podobni, gdyż zobaczymy Go takim, jakim jest. To, co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują, przewyższa nieskończenie wszelkie nasze rozumienie i wyobrażenie.
MAREK RISTAU
IV Niedziela Wielkanocna - ewangelia
J 10, 11 - 18
Jezus powiedział: „Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz. Dlatego miłuje Mnie Ojciec, bo Ja życie moje oddaję, aby je potem znów odzyskać. Nikt mi go nie zabiera, lecz Ja od siebie je oddaję. Mam moc je oddać i mam moc je znów odzyskać. Taki nakaz otrzymałem od mojego Ojca”.
Komentarz do pierwszego czytania
To, co doprowadziło apostołów do otwartego konfliktu z żydowskimi władzami religijnymi, nie było niczym innym jak stanowczym i zupełnym naśladowaniem swojego Mistrza. Do wydarzeń z dzisiejszego pierwszego czytania przyczyniły się z pewnością wcześniejsze: mowa Piotra (Dz 2, 14-36) oraz uzdrowienie chromego od urodzenia (Dz 3, 1-11). Widzimy, że po Zesłaniu Ducha Świętego naśladowcy Jezusa prowadzą działalność, którą przed swoją śmiercią zajmował się On sam, a więc nauczaniem i uzdrawianiem. Ryzyko rozprzestrzenienia się Dobrej Nowiny na wszystkie ludy prowokuje do interwencji tych, którzy swój autorytet i powagę budowali na precyzyjnym wyznaczaniu granic. Naszą szczególną uwagę może zwrócić w tym tekście symbol głowicy węgła. W języku greckim wyrażenie κεφαλή γωνίας oznacza kamień węgielny i nawiązuje bezpośrednio do tekstu z Psalmu 118. Niemiecki biblista, Joachim Jeremias, proponuje, by wyrażenie to tłumaczyć nie jako kamień fundamentu, ale kamień szczytowy, który spaja w jedno sklepienie i chroni przed zawaleniem się całą konstrukcję. Niezależnie od tego, która z tych interpretacji bliższa jest prawdzie, widzimy, że Chrystus może zostać odrzucony przez budujących na każdym etapie wznoszenia budynku, że mogą Go odrzucić nawet ci, którym budowanie owego gmachu Bożej świątyni zostało polecone z Wysoka.
Komentarz do psalmu
Psalm 118 kończy tzw. Hallel paschalny – zbiór psalmów wykorzystywanych przy żydowskich obchodach Paschy oraz innych ważniejszych uroczystościach roku liturgicznego. Teksty te koncentrują się na tematyce świętego miasta Jeruzalem oraz samej świątyni – miejsca szczególnej obecności Bożej (hbr. szechináh). Psalm ten wyśpiewuje chwałę Boga – kamienia węgielnego, który jest jednocześnie skałą ocalenia.
Komentarz do drugiego czytania
Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy (1 J 3, 2) – to chyba najbardziej intrygujące zdanie z tego fragmentu Listu św. Jana. Apostoł mówi o tym, że jeszcze nie ujawniło się, czym będziemy, co można tłumaczyć dosłownie jako: jeszcze nie stało się widocznym. Podobnie możemy powiedzieć o ziarnie, które choć rozpoznajemy, to jednak ukrywa ono w sobie wspaniałość rośliny, mającej kiełkować po jego obumarciu. Te Janowe przewidywania dotyczące naszego stanu w wieczności nie opierają się o jego doświadczenie rzeczywistości ziemskiej, ale biorą swój początek ze spotkania z czułością samego Boga. W tym sensie powinniśmy traktować św. Jana jako wiarygodnego świadka wspomnianej miłości, gdyż to on jako jeden z pierwszych zakosztował jej pod krzyżem Zbawiciela.
Komentarz do Ewangelii
Już tradycyjnie w całym Kościele IV Niedziela Wielkanocna obchodzona jest jako Niedziela Dobrego Pasterza. To dzień szczególnej modlitwy wspólnoty wierzących o liczne i święte powołania do służby Bożej. Dzisiejsza Ewangelia jest więc dla nas wszystkich lekcją modlitwy, wskazuje bowiem, o co powinniśmy się modlić, jakich pasterzy dla Kościoła wypraszać u Boga. Greckie oryginale wyrażenie Dobry Pasterz (gr. Καλός Ποιμήν) tłumaczyć możemy także jako Piękny Pasterz. W jednej z adhortacji św. Jana Pawła II przeczytamy, że pośród wielu zadań osób życia konsekrowanego wyjątkowo ważnym jest ukazywanie Chrystusa – Pasterza jako nieskończonego piękna, które samo zdolne jest zaspokoić wszystkie pragnienia ludzkiego serca (Jan Paweł II, Vita Consecrata 16). Słowo καλός zostało użyte w Ewangelii dwukrotnie również w odniesieniu do wina, jakie Chrystus ofiarowuje weselnikom w Kanie Galilejskiej. Łącząc te dwa wydarzenia, możemy więc w sensie duchowym widzieć w Dobrym Pasterzu kogoś, kto nie ucieka we własne życzeniowe interpretacje rzeczywistości, ale dotyka realnych problemów różnorakich braków i to, co bezwartościowe, z Bożą pomocą stara się przekształcić na drogocenny dar dla całej zgromadzonej na świętowaniu wspólnoty.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Piotra Lipca
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego