Bóg powołał nas do świętości przez Ducha, który uświęca. Ciało jest dla Pana. Ciało jest świątynią Ducha Świętego. Bóg, który wskrzesił Pana, tą samą mocą wskrzesi nasze ciała w dniu ostatecznym. Wielką ceną zostaliśmy nabyci - drogocenną krwią Chrystusa, abyśmy również w ciele naszym chwalili i wysławiali Boga.
MAREK RISTAU
Ewangelia na II Niedzielę zwykłą.
J 1, 35-42
Jan Chrzciciel tak głosił: "idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby schyliwszy się, rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym". W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego. A z nieba odezwał się głos: "Ty jesteś moim Synem umiłowanym, w Tobie mam upodobanie".
Komentarz do pierwszego czytania
Młody Samuel jest uproszonym darem od Boga dla niepłodnej Anny. Anna pełna wdzięczności oddaje go Bogu, aby usługiwał Panu w sanktuarium pod opieką Helego. W środowisku modlitwy dokonuje się powołanie Samuela do pełnej służby Panu. Nie znaczy to, że Samuel nie służył wcześniej Panu albo służył w sposób niewłaściwy. Pragnienie i chęć trwania przy Panu Bóg dopełnia powołaniem, które stanie się namaszczeniem do konkretnej misji. Stanie się on głosem sumienia dla całego narodu izraelskiego, by rozeznawać głos Boga i Jego wolę.
Młody Samuel, choć słyszy głos Pana, nie rozumie tego, co się dzieje. Tu potrzeba doświadczonych przewodników. Z pomocą przychodzi kapłan Heli. Dopiero wtedy jest w stanie rozeznać i odpowiedzieć Bogu: mów Panie, bo sługa Twój słucha. Powołanie nie jest wyrazem pewnych odczuć czy intuicji. Jest to relacja słuchania głosu Boga, jak uczeń wobec swego nauczyciela. Służyć Bogu, to wsłuchiwać się i rozeznawać głos Pana. Nie wystarczy coś wykonywać, choćby to było dobre i szczególne, trzeba najpierw słuchać głosu Pana, by nie zatracić sensu prawdziwej służby Bogu. Pan Bóg posiada o wiele szerszą, a nawet pełną perspektywę patrzenia na dobro. Dobro Boże jest dobrem uniwersalnym i zbawczym. Dobro moje własne jest ograniczone moimi pragnieniami i intencjami, w ostateczności może okazać się brakiem dobra, czy też dobrem pozornym lub fałszywym, a nawet złem skierowanym przeciw Bogu i bliźnim. Dlatego tak ważne jest wsłuchiwanie się w głos Boga, który jest prawdziwym i czystym Dobrem.
Komentarz do psalmu
Psalm 40 zapowiada gotowość do poszukiwania i pełnienia woli Boga. Psalmista wyraża wdzięczność Bogu, a jednocześnie jest przeniknięty lamentacją i błaganiem o ocalenie z trudnej sytuacji. Czytany fragment obejmuje gorącą prośbę o nowe łaski Boże i zapewnia o dyspozycyjności do wypełniania woli Bożej. Ocalenie staje się motywacją do „śpiewania nowej pieśni”. Psalmista rozeznaje głos Boga w poszukiwaniu Jego woli. Stawia wyższość pełnienia woli Bożej nad wszelkie ofiary kultyczne. Pełnienie woli Boga jest najpiękniejszą ofiarą jako owoc prawdziwej pobożności i religijności. Źródłem rozeznania woli Bożej jest prawo Boże, które mieszka w sercu Psalmisty. Odwołuje się do sprawiedliwości Bożej, której ufa bezgranicznie. Czuje się wdzięczny i zobowiązany, by głosić sprawiedliwość Boga wobec innych ludzi.
Komentarz do drugiego czytania
Św. Paweł pragnie nie tylko wprowadzić ład moralny we wspólnocie korynckiej, ale nade wszystko wskazuje na Chrystusa i całkowitą jedność z Nim w sferze duchowej i ziemskiej. Korzystanie z wolności nie może przynosić szkody człowiekowi, a tym bardziej zrywać jedności z Chrystusem. Granicą chrześcijańskiej wolności jest poczucie osobistej godności chrześcijanina jako osoby wyzwolonej z więzów grzechów i przyziemnej pożądliwości. Wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre ze swej istoty i ku Bogu winno być skierowane. Ciało nie jest przeznaczone dla rozpusty, tylko dla Pana. Chrystus poprzez mękę, śmierć i zmartwychwstanie zdobył sobie prawo nie tylko do duszy, ale również do ciała człowieka, które ma zostać uwielbione na wzór Ciała Chrystusowego, po wyzwoleniu z zepsucia i grzechu. Człowiek, żyjąc łaską Chrystusa, czyni z własnego ciała mieszkanie Boga, oddając się Bogu cały na własność, bez zastrzeżeń. Wszelkie grzechy nieczyste bezczeszczą ludzkie ciało, będące świątynią i domem Boga.
Komentarz do Ewangelii
Fragment Ewangelii opisuje powołanie pierwszych uczniów, którzy wcześniej byli uczniami Jana Chrzciciela. Są oni pierwszymi przygotowanymi przez Jana Chrzciciela, którzy odpowiadają na jego wołanie do nawrócenia i przygotowania drogi Panu. Najpiękniejszym owocem przemiany życia jest przyjęcie Chrystusa, pójście za Nim i naśladowanie Go. Świadectwo Jana Chrzciciela wskazuje na oczekiwanego Baranka, który prawdziwie wyzwala świat z jego grzechów. Nawołuje do zrobienia rachunku sumienia i szczerej skruchy, by przyjąć dar Bożego miłosierdzia w Jezusie. Pierwsi Apostołowie, którzy pragną podążać za Jezusem, na początku swej drogi słyszą pytanie Jezusa: „Czego szukacie?”. Pytanie staje się możliwością konfrontacji z samym sobą, wejrzeniem we własne sumienie, by odkryć intencje i zamiary podążania za Jezusem. Pytanie postawione Jezusowi: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?”, jest gorącym pragnieniem spotkania z Jezusem i poznania Jego nauczania. Jezus kieruje do nich zaproszenie: „Chodźcie, a zobaczycie”, by weszli w relację z Nim w pełnej wolności oraz nieustannie przebywali w Jego bliskości.
Komentarze zostały przygotowane przez ks. dr Leszeka Rasztawickiego
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego