XIII Niedziela zwykła - ewangelia 

+48 67 254 71 81

Bóg jest Bogiem życia i zdrowia, cudów i znaków. Śmierć i choroba nie jest od Boga. Chrystus przyszedł, abyśmy mieli życie w obfitości. Kto wierzy w Niego, ma życie wieczne. On jest zmartwychwstaniem i życiem naszym. On jest naszą sprawiedliwością i uświęceniem. Umarł za grzechy nasze, a Jego ranami zostaliśmy uzdrowieni. Mamy nie bać się, ale wierzyć w Jego uzdrowieńczą i cudotwórczą moc. Mamy wierzyć w to, co On mówi, a nie w to, co mówi ten upadły świat, który cały leży w mocy ducha kłamstwa.

MAREK RISTAU

XIII Niedziela zwykła
Mk 5, 21 - 43

Gdy Jezus przeprawił się z powrotem łodzią na drugi brzeg, zebrał się wielki tłum wokół Niego, a On był jeszcze nad jeziorem. Wtedy przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair. Gdy Go ujrzał, upadł Mu do nóg i prosił usilnie: «Moja córeczka dogorywa, przyjdź i połóż na nią ręce, aby ocalała i żyła». Poszedł więc z nim, a wielki tłum szedł za Nim i zewsząd na Niego napierał. A pewna kobieta od dwunastu lat cierpiała na upływ krwi. Wiele wycierpiała od różnych lekarzy i całe swe mienie wydała, a nic jej nie pomogło, lecz miała się jeszcze gorzej. Posłyszała o Jezusie, więc weszła z tyłu między tłum i dotknęła się Jego płaszcza. Mówiła bowiem: "Żebym choć dotknęła Jego płaszcza, a będę zdrowa". Zaraz też ustał jej krwotok i poczuła w swym ciele, że jest uleczona z dolegliwości. A Jezus natychmiast uświadomił sobie, że moc wyszła od Niego. Obrócił się w tłumie i zapytał: "Kto dotknął mojego płaszcza?" Odpowiedzieli Mu uczniowie: "Widzisz, że tłum zewsząd Cię ściska, a pytasz: Kto Mnie dotknął". On jednak rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła. Wtedy kobieta podeszła zalękniona i drżąca, gdyż wiedziała, co się z nią stało, padła przed Nim i wyznała Mu całą prawdę. On zaś rzekł do niej: "Córko, twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju i bądź wolna od swej dolegliwości". Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: "Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?" Lecz Jezus, słysząc, co mówiono, rzekł do przełożonego synagogi: "Nie bój się, wierz tylko!" I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Widząc zamieszanie, płaczących i głośno zawodzących, wszedł i rzekł do nich: "Czemu podnosicie wrzawę i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi". I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: "Talitha kum", to znaczy: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!" Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym się nie dowiedział, i polecił, aby jej dano jeść.

Komentarz do pierwszego czytania

Nasz Bóg jest Bogiem życia. Jest jego źródłem i pełnią. Każdy, kto żyje z Nim w jedności, ma udział w Jego życiodajnej mocy i może doświadczać tego w swoim życiu.
Ciekawe jest zdanie o tym, że byty tego świata niosą zdrowie i nie ma w nich śmiercionośnego jadu. Wszyscy wiemy, a niektórzy z nas doświadczyli, że są byty tego świata, których jad zabija lub przynajmniej sprowadza poważną chorobę. Może trzeba zapytać o jakim życiu mówi nam tu słowo Boże. Może dla Boga nasze życie cielesne jest mniej ważne i z Jego perspektywy patrząc, jest ulotną chwilą. W Liście do Efezjan czytamy, że wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem, a więc w Jego myśli istnieliśmy bardzo, bardzo, bardzo długo.
Zanim się urodziliśmy. Zaprasza nas do wieczności ze sobą, czyli licząc po naszemu, do czegoś też bardzo długiego. A wiec ten czas fizycznego życia na świecie jest w Jego oczach naprawdę krótką chwilką, której my się kurczowo trzymamy, a przecież św. Paweł napisał, że ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, jak wielkie rzeczy przygotował Bóg tym, którzy Go miłują.
Bóg nas przeznaczył do wieczności, do życia z Nim w chwale, więc w Jego oczach śmiercią jest tylko to, co sprowadza w nasze życie diabeł – czyli grzech uniemożliwiający nam udział w Bożym planie zbawienia.

Komentarz do psalmu

Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś, bo posłałeś Jezusa, by mnie zbawił, by mnie wyzwolił z grzechu, który wiedzie do śmierci wiecznej. Jezus pokonał szatana, więc on już nie naśmiewa się ze mnie. Cokolwiek śmiercionośnego wprowadzało mnie w potępienie, to dzięki zbawczej ofierze Pana Jezusa z krainy umarłych wywołałeś moją duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu.
Gniew Pana trwał przez chwilę, tę chwilę pomiędzy grzechem Adama a przyjściem nowego Adama, Jezusa, dzięki któremu Jego łaska trwa przez całe życie i to życie wieczne.

Komentarz do drugiego czytania

Ten fragment jest wyrazem troski św. Pawła o jedność i wspólnotę chrześcijańską. Autor zachęca swoich czytelników do obfitowania we wszelkie dobra, zarówno duchowe, jak i materialne, a także do wspierania się nawzajem w potrzebach.
Św. Paweł wskazuje, że prawdziwa równość polega na dzieleniu się z innymi tym, co posiadamy, by pomóc im w ich potrzebach. Jego nauka opiera się na miłości bliźniego i solidarności, która powinna być fundamentem życia wspólnoty chrześcijańskiej.
Tekst ten przypomina nam, że chrześcijańska wiara nie polega jedynie na otrzymywaniu łaski od Boga, ale również na aktywnym działaniu w służbie dla innych. To wezwanie do wzajemnej pomocy, dzielenia się z potrzebującymi i budowania wspólnoty opartej na zasadach miłości, sprawiedliwości i równości.
W dzisiejszym świecie, gdzie często poświęcamy wiele uwagi własnym interesom i osiągnięciom, te słowa św. Pawła przypominają nam o konieczności troski o innych, szczególnie o tych, którzy są w potrzebie. To wezwanie do solidarności i działania na rzecz dobra wspólnego, które jest aktualne i ważne również dzisiaj.

Komentarz do Ewangelii

Widzimy tu niezwykłe przedstawienie mocy i miłosierdzia Pana Jezusa. Przez tę historię możemy dostrzec dwie potężne interwencje Jezusa na rzecz ludzi potrzebujących: uzdrowienie kobiety cierpiącej na krwotok oraz wskrzeszenie córki przełożonego synagogi.
Popatrzmy najpierw na kobietę, która cierpiała na przewlekły krwotok przez dwanaście lat. Pomimo desperackich starań i leczenia u wielu lekarzy, nie znajdowała ulgi. Jej akt wiary, polegający na dotknięciu płaszcza Jezusa, spowodował natychmiastowe uzdrowienie. Ta scena ukazuje siłę wiary, która może przynieść cudowne uzdrowienie nawet po latach cierpień.
Następnie śledzimy interakcję Jezusa z przełożonym synagogi, Jairem, którego córka była śmiertelnie chora. Mimo doniesień o jej śmierci Jezus potwierdza, że nie ma powodów do obaw, ponieważ wiara jest kluczem do cudów. Jezus przywraca życie dziewczynce słowami "Talitha kum" i nakazuje, aby nikomu nie mówiono o tym wydarzeniu.
Ten fragment Ewangelii podkreśla nie tylko moc i miłosierdzie Jezusa, ale również pokazuje, jak ważną rolę odgrywa wiara w uzdrawianiu i przywracaniu życia. Pokazuje także Jezusa jako Mistrza, który działa z troską i delikatnością wobec każdej osoby. To także zachęta dla nas do zaufania Jezusowi, nawet w najtrudniejszych chwilach życia, wiedząc, że On ma moc przemienić nasze cierpienia i przywrócić nam nadzieję. Zapytajmy się tylko siebie, czy wierzę tak mocno jak ta kobieta i jak Jair?

Komentarze zostały przygotowane przez s. Tomaszę Potrzebowską CSC

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego