Bez Jezusa nic nie możemy uczynić dla Królestwa Bożego. On nas wybrał i przeznaczył, abyśmy mocą Jego Ducha przynosili owoc dla sprawy zbawienia. Moc Boża przejawia się przez nas, gdy uznajemy, że to nie naszą siłą, ale dzięki Duchowi Świętemu wykona się wola Boga. Właśnie wtedy jesteśmy mocni z powodu Chrystusa, gdy jesteśmy słabi i bezsilni.
MAREK RISTAU
XIV Niedziela zwykła
Mk 6, 1 - 6
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta. A towarzyszyli Mu Jego uczniowie. Gdy zaś nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze; a wielu, przysłuchując się, pytało ze zdziwieniem: "Skąd to u Niego? I co to za mądrość, która Mu jest dana? I takie cuda dzieją się przez Jego ręce! Czy nie jest to cieśla, syn Maryi, a brat Jakuba, Józefa, Judy i Szymona? Czyż nie żyją tu u nas także Jego siostry?" I powątpiewali o Nim. A Jezus mówił im: "Tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i w swoim domu może być prorok tak lekceważony". I nie mógł tam zdziałać żadnego cudu, jedynie na kilku chorych położył ręce i uzdrowił ich. Dziwił się też ich niedowiarstwu. Potem obchodził okoliczne wsie i nauczał.
Komentarz do pierwszego czytania
Ezechiel (hebr. Jechezeel – Bóg mocny, Bóg czyni mocnym) należy do tzw. grupy proroków większych. Pochodził z rodu kapłańskiego i pełnił urząd kapłana, o czym świadczy język kapłański księgi. Razem z królem Jechoniaszem został deportowany do Babilonii. Sytuacja Izraela na wygnaniu była trudna, bowiem był to czas niewoli. Problemem było dochowanie wierności Bogu i Przymierzu. W tej sytuacji Bóg zleca Ezechielowi misję przekazywania Swego słowa ludowi, który – jak czytamy – jest zatwardziały w swoim nieposłuszeństwie wobec Boga, nie otwiera swego serca na Boże przesłanie, co więcej, będzie się sprzeciwiał Bożemu posłańcowi i będzie go traktował jak śmiertelnego wroga. Mimo takiej sytuacji, takiej postawy prorok Ezechiel jest zobowiązany do głoszenia Bożego orędzia i nawoływania Izraela do przyjęcia go oraz do wierności Bogu i Jego przymierzu. Przyjęcie Bożego orędzia jest warunkiem nie tylko uzdrowienia serca, ale także drogą do zachowania duchowej tożsamości i jedności z Bogiem. Misja Ezechiela jest wielkim świadectwem miłości Boga oraz tego, jak bardzo Bogu zależy na człowieku i jego zbawieniu. Od nas jednak zależy, czy to orędzie przyjmiemy. Jak jest w moim życiu?
Komentarz do psalmu
Psalm 123 to pieśń, modlitwa ufności, w której psalmista modli się za swoich rodaków doznających pogardy od wrogów. Autor psalmu zasmucony trudną sytuacją narodu nie ulega pesymizmowi, ale wierzy w łaskawość Boga.
Komentarz do drugiego czytania
W tym fragmencie Drugiego Listu do Koryntian apostoł mówi o swoich duchowych zmaganiach, które prowadzą do uznania Bożej mocy. Wysłannicy szatana to prawdopodobnie przeciwnicy przepowiadania apostoła. Mimo trudnej sytuacji Paweł nie zraża się trudnościami, które stają się dla niego powodem do pokładania nadziei w Bogu i Jego łaskawości.
Komentarz do Ewangelii
Fragment dzisiejszej Ewangelii ukazuje nam odrzucenie Jezusa przez mieszkańców Nazaretu, przez swoich, gdzie się wychował. Dostrzegli oni mądrość Jezusa, Jego żywą relację z Bogiem, rozpoznali w Nim proroka, a mimo to nie otworzyli się na Jego nauczanie. Nie przyjęli Go jako proroka. Jezus podsumował ich zachowanie słowami dobrze znanego w tamtym czasie w Palestynie przysłowia o lekceważeniu proroka w swojej ojczyźnie. Niewiara i niechęć to główne postawy „Nazaretu”. Jaka jest moja postawa? Czy przyjmuję łaskę wiary?
Komentarze zostały przygotowane przez ks. Krzysztofa Wojtynię
Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego