III Niedziela zwykła - ewangelia 

+48 67 254 71 81

Przemija postać tego świata i przeminie na zawsze. Niebo i ziemia przeminą, jedynie słowa Pana nie przeminą. Możemy żyć światem, używać go, albo trwać w Słowie Bożym, które trwa na wieki. Nie można służyć Bogu i światu. Mamy przykazane przemieniać się w myśleniu, abyśmy umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe Panu i doskonałe. Mamy szukać najpierw Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości, a reszta będzie nam dodana. Czas jest krótki i wkrótce wszystko przeminie, ale kto czyni wolę Bożą, ten trwa na wieki.

MAREK RISTAU

Ewangelia na III Niedzielę zwykłą.
Mk 1, 14-20

Gdy Jan został uwięziony, przyszedł Jezus do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: „Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi”. I natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. Idąc nieco dalej, ujrzał Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, którzy też byli w łodzi i naprawiali sieci. Zaraz ich powołał, a oni zostawili ojca swego, Zebedeusza, razem z najemnikami w łodzi i poszli za Nim.

Komentarz do pierwszego czytania

Krnąbrny prorok Jonasz nie wydaje się idealnym kandydatem na patrona Niedzieli Słowa Bożego, ale już mieszkańcy Niniwy to zupełnie inny przypadek. Słowo Boże skierowane do proroka spowodowało, że zaczął on przed Bogiem uciekać. Tymczasem mieszkańcy Niniwy zarówno zmienili swe postępowanie, jak też (przede wszystkim) zwrócili się do prawdziwego Boga, którego wcześniej nie znali, a którego przybliżył im nie kto inny, jak buntownik Jonasz. Spotkanie Słowa Bożego z człowiekiem jest zawsze złożone, ponieważ człowiek jest bytem złożonym, a jego nawrócenie nie jest procesem, który przebiega na jednym tylko poziomie. Nieposłuszny Bogu prorok nawracający i prowadzący do posłuszeństwa Bogu pogańską społeczność stolicy Asyrii to obraz oparty na paradoksie.
Początek Księgi Jonasza, choć dość sprytnie upodabnia się do innych ksiąg prorockich, nie zawiera informacji, w jakich czasach działał Jonasz, syn Amittaja (Jon 1,1). W 2 Krl 14,25 znajdujemy informację, że prorok Jonasz, syn Amittaja z Gat-ha-Chefer, działał za panowania Jeroboama II (786-746) w Izraelu (Państwo Północne ze Stolicą w Samarii). Ten król, choć oceniony bardzo negatywnie („czynił on to, co jest złe w oczach Pańskich”, 2 Krl 14,24), to jednak zachęcony przez tego proroka do działań zbrojnych, umocnił słabnące państwo: „Pan nie wydał wyroku wytracenia imienia Izraela pod niebem, lecz ocalił go ręką Jeroboama, syna Joasza” (2 Krl 14,27). Okazało się to tylko odwleczeniem klęski Izraela, która przyszła w 722 r. przed Chr. i została zadana przez Asyryjczyków. W Księdze Jonasza prorok o tym imieniu nawołuje do nawrócenia mieszkańców stolicy tego państwa. Historia poucza nas, że Niniwa w 612 r. przed Chr. została zburzona i już nigdy później nie była „wielkim miastem”. Nawrócenia, zarówno Izraela, jak i Niniwy, nie były odwróceniem nieszczęścia „raz na zawsze”. Słowo Boże daje więc człowiekowi szansę, by zmienił się, przyjmując je. Nie jest to jednak jednorazowy gest, ale proces, który musi trwać, aby trwał jego skutek.

Komentarz do psalmu

Nie wystarczy znać prawdziwą drogę, by dojść do celu. Trzeba jeszcze nią iść. Bóg daje nam łaskę poznania swych dróg, za co winniśmy Mu wdzięczność wyrażającą się w modlitwie uwielbienia, której przykładem jest Psalm 25. Od nas zależy natomiast, jaki użytek zrobimy z tego Bożego daru oraz innych, wpisanych w naszą ludzką kondycję: rozumność, by rozeznać dobro oraz wolność, by wybrać.

Komentarz do drugiego czytania

Otaczająca nas rzeczywistość jest bardzo ciekawa, nieraz zaskakuje nas pięknem czy genialnością rozwiązań wpisanych w naturę, czy też będących produktem ludzkiej wiedzy i pomysłowości. Doczesne sprawy absorbują nas w ogromnym stopniu, szczególnie, gdy dotyczą nas samych lub naszych bliskich bezpośrednio czy pośrednio. Św. Paweł Apostoł zachęca chrześcijan z Koryntu, by ćwiczyli się w dystansowaniu się od tego wszystkiego, co zalewa nas na co dzień masą bodźców. Jest to trudne i wymaga ciągłego wysiłku, a staje się możliwe, ponieważ oprócz wysyłanych przez świat doczesny sygnałów, dociera do nas delikatny głos Słowa Bożego. Gdy się w ten głos wsłuchujemy, łatwiej nam przychodzi uświadomienie sobie, że nasze radości, troski, fascynacje i znużenie to przejściowe stany, a nasza wieczność zależy od tego, czy słuchamy Słowa Bożego i wypełniamy je.

Komentarz do Ewangelii

Słowo Boże to nie przekaz werbalny, ale Osoba, która przychodzi do każdego z nas z wezwaniem „pójdź po moich śladach”, „pójdź za mną”. To bardzo osobiste doświadczenie wezwania, powołania przez Jezusa Chrystusa do bycia Jego uczniem jest istotą chrześcijańskiego życia. Z tego spotkania wyrasta nasze przylgnięcie do Jezusa Chrystusa, przyjęcie Jego panowania i królestwa. Ufność rodzi się tylko z miłości. Słowo Boże prowadzi nas i podążamy za Nim, ponieważ pokochaliśmy Tego, który nas wezwał do pójścia za Nim.
Jeśli zredukujemy bycie chrześcijaninem do przyjęcia zespołu przekonań czy poglądów, to prędzej czy później skurczy się ono w nas do ideologii, z którą pójdziemy na jakąś wojnę. O wiele ważniejsze będzie wtedy przeciw komu idziemy, niż za kim. Wśród słów zgubimy Słowo.

Komentarze zostały przygotowane przez o. dr. hab. Waldemara Linke CP

Komentarze do poszczególnych czytań przygotowane przez Bractwo Słowa Bożego